Kontrola polityki mieszkaniowej w Lęborku ruszy pełną parą.
W Urzędzie Miasta Lębork odbyła się konferencja prasowa nowo powołanej Społecznej Komisji ds. Kontroli Polityki Mieszkaniowej. Komisja (w składzie 7 członków) jest organem kontrolnym, a do głównych jej zadań należy czuwanie nad prawidłowym przydziałem mieszkań, których dokonuje Burmistrz Miasta.
- To nowy rozdział w polityce mieszkaniowej. Minione lata można nazwać dość niechlubnymi dla Lęborka. Był to czas, kiedy Komisja nie była powoływana przez Burmistrza i przydział lokali mieszkalnych odbywał się bez kontroli i nadzoru mieszkańców miasta. Dzisiaj chcemy powiedzieć głośno i wyraźnie:"mieszkańcy Lęborka – jesteśmy tutaj dla Was, jesteśmy Waszym głosem w Urzędzie i chcemy Was godnie reprezentować" – mówi Radosław Zimnowoda, przewodniczący Komisji Mieszkaniowej.
Poprzednia Komisja Mieszkaniowa powołana była w 2011 na okres 2 lat. Nowa Komisja nie została powołana pomimo, że przepisy prawa nakładają na urzędników taki obowiązek. Do tej sprawy odniósł się na jednej z sesji Rady Miasta radny Włodzimierz Klata.
- Ta sytuacja przybrała dla mnie znamiona patologii. Pan Burmistrz przez te lata nie sygnalizował radnym, że są jakiekolwiek problemy czy niejasności ze sprawowaniem społecznej kontroli nad polityką mieszkaniową – mówił radny.
Komisja, która została powołana uchwałą w październiku 2017 roku, odbyła dwa posiedzenia. Kolejne ma odbyć się już niedługo, bo 22 stycznia. Pojawiły się już Już pierwsze spostrzeżenia i wnioski, co do obecnej polityki mieszkaniowej w Lęborku.
- Przed nami dużo pracy. Tematy związane z gospodarowaniem zasobem mieszkaniowym wywołują zawsze wiele kontrowersji i wątpliwości. Zza biurka nie zawsze wszystko widać. Cyferki i statystyki mogą pokazywać zupełnie co innego niż rzeczywistość, dlatego zapraszamy do współpracy mieszkańców miasta. Chcemy wiedzieć, jak ta sytuacja wygląda z Państwa perspektywy. Mamy wrażenie, że tematy związane z mieszkaniami komunalnymi w Lęborku były traktowane po macoszemu. Brak nadzoru i kontroli to jedno, a drugie to brak dokumentu, który określa jaka jest aktualna struktura zasobu mieszkaniowego miasta i plany na przyszłość. Dokument, który to opisuje przestał obowiązywać w 2015 roku i do tej pory Rada Miasta nie przystąpiła do prac nad nim. Komisję niepokoi także znikoma ilość przydziałów lokali mieszkalnych dla rodzin z tzw. rejestru "A" (mieszkanie komunalne dla osób nieposiadających lokalu mieszkalnego). Dzisiaj na liście oczekujących są 43 rodziny, a najstarsze wnioski pochodzą z 2006, 2007 i 2008 roku. Od 2011 roku zawarto umowy tylko z 10 rodzinami – stwierdził przewodniczący Komisji Mieszkaniowej .
Przewodniczący Komisji odniósł się także do możliwości, jakie daje rządowy program Mieszkanie+. Wskazał, że przystąpienie do programu przez Lębork byłoby szansą na rozwój nie tylko społeczny, ale i gospodarczy. Dzisiaj z powodzeniem program jest realizowany w Gdyni, Gdańsku i Pelplinie.
- Mam przyjemność dużo rozmawiać z młodymi ludźmi, mieszkańcami Lęborka, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, chcą się usamodzielnić, założyć rodzinę. Nie stać ich na kredyt albo po prostu nie chcą się wciągnąć w tą spiralę kredytową. Miasto nie ma dzisiaj dla nich żadnej oferty, jeśli chodzi o mieszkania. Program Mieszkanie+ to świetne rozwiązanie dla takich właśnie osób. To mogłaby być także odpowiedź na potrzeby rodzin wielodzietnych i osób starszych, które dzisiaj ledwo wiążą koniec z końcem, wynajmując mieszkania na wolnym rynku. Gmina w tym przypadku nie ponosi żadnych kosztów, jedynie musielibyśmy znaleźć odpowiednie grunty pod taką zabudowę. To jest na pewno jedna z wielu możliwości, która powstrzyma emigrację młodych ludzi z naszego pięknego miasteczka – kontynuował przewodniczący Zimnowoda.
Twój nick16:21, 21.01.2018
1 0
Nareszcie ktoś myśli nad obywatelami. 16:21, 21.01.2018
Anonim,16:26, 21.01.2018
2 0
Może wkońcu ktoś zajmie się tą patolą.Mam nadzieje że nikt ich niezniechęci. A jest czemu się przyrzeć! 16:26, 21.01.2018
Twój nick16:27, 21.01.2018
1 0
Nareszcie ktoś myśli nad obywatelami. 16:27, 21.01.2018