W całej Polsce dochodzi do licznych pożarów wysypisk śmieci. Do podobnego doszło też nieopodal miejscowości Garczegorze. Rząd mówi o "mafii śmieciowej".
Płonęło między innymi wysypisko w Zgierzu, składowisko opon w Trzebini i wysypisko w miejscowości Wszedzień k. Mogilna (Kujawsko-Pomorskie). 16 maja ogniem zajęło się też dzikie składowisko opon nieopodal miejscowości Garczegorze (pow. lęborski). Z żywiołem walczyło aż 40 strażaków. Przyczyny pożaru do tej pory są nieznane. W tej sprawie pytano właściciela nielegalnego wysypiska.
Trudno sobie wyobrazić, że pożary na wysypiskach są przypadkowe. Cytując wypowiedź szefa Kancelarii Premiera Michał Dworczyk na portalu FAKT24, "Przynajmniej w części są one najprawdopodobniej wywoływane celowo po to, by zutylizować hałdy śmieci czy niebezpiecznych odpadów, które przez lata narastały".
Rząd zapowiada stanowczą walkę z "mafią śmieciową" i zmianę przepisów. Między innymi chodzi o obowiązkowy monitoring na składowiskach oraz zmianę systemu pracy inspektorów ochrony środowiska na całodobowy.
Projekty zmian legislacyjnych dotyczących składowisk odpadów mają zostać przedstawione na Komitecie Stałym Rady Ministrów w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz